Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
z Krystyną wiele miesięcy później, mówiła, że najbardziej utkwiło jej w pamięci niesamowite uczucie patrzenia na tłum obcych twarzy o skośnych oczach, czarnych jak smoła włosach i twardych rysach. Zupełnie inny świat, czuła się jak na nieznanej planecie. Nie zapomni nigdy też starych, ciężko pracujących ludzi, staruszek nie mogących wyprostować zgiętych w pałąk pleców, przez całe życie pochylonych nad straganową ladą czy pod workiem z ciężarem. No i dzieci - prześlicznych, radosnych, rumianych dzieci, jakie japońskie planowanie i japońska dyscyplina umieszcza po dwoje w każdej rodzinie. Wspaniałe dzieciaki biegające boso po śniegu, jak mały Joso państwa Fujimoto. Joso, który obejmował Krystynę wpół
z Krystyną wiele miesięcy później, mówiła, że najbardziej utkwiło jej w pamięci niesamowite uczucie patrzenia na tłum obcych twarzy o skośnych oczach, czarnych jak smoła włosach i twardych rysach. Zupełnie inny świat, czuła się jak na nieznanej planecie. Nie zapomni nigdy też starych, ciężko pracujących ludzi, staruszek nie mogących wyprostować zgiętych w pałąk pleców, przez całe życie pochylonych nad straganową ladą czy pod workiem z ciężarem. No i dzieci - prześlicznych, radosnych, rumianych dzieci, jakie japońskie planowanie i japońska dyscyplina umieszcza po dwoje w każdej rodzinie. Wspaniałe dzieciaki biegające boso po śniegu, jak mały Joso państwa Fujimoto. Joso, który obejmował Krystynę wpół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego