było inaczej, musieli zginąć.<br>Ten sam mechanizm, ale na jeszcze większą skalę powtórzony został w wypadku II Wojny Światowej. Stalin nie popełnił żadnego najmniejszego błędu, cały czas orlim wzrokiem i genialnym umysłem przenikał plany innych polityków i nawet wojskowych, ocalił i zwycięsko wyprowadził ZSRR z najgorszych niebezpieczeństw.<br>Ocalił od pewnej zguby, która groziła z powodu spisku kapitalistów całego świata, którzy najpierw wszyscy sprzysięgli się w tym celu, a dopiero potem, dzięki genialnej rozgrywce dyplomatycznej pobili się między sobą. Stalin nigdy nie sprzymierzał się z Hitlerem, nigdy też nikogo nie napadał, on tylko początkowo ocalał ludy przed agresją wcielonego zła, objął je