Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 22.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
grę wchodzą pieniądze rzędu kilkunastu, góra kilkudziesięciu tysięcy zł - uchyla rąbka tajemnicy naczelnik Górnicki. - Dokładną kwotę będę mógł jednak podać dopiero po wyłonieniu wykonawcy usługi - dodaje. O tym, że bez względu na wysokość tej kwoty będą to zawsze pieniądze niepotrzebnie wydane, świadczyć mogą nie tylko opinie mokotowian. - Ptaki, które pozostają zimą w mieście, ludzie dokarmiają głównie dla własnej przyjemności - twierdzi Andrzej Kruszewicz, ornitolog z warszawskiego zoo.- Ja tego nie potępiam, bo to zawsze jakiś kontakt z naturą. Jednak nie róbmy nic na siłę. Jak udało się nam dowiedzieć, mokotowscy urzędnicy nie obawiają się, że zostaną okradzeni z pochodzących z budżetu dzielnicy środków przez
grę wchodzą pieniądze rzędu kilkunastu, góra kilkudziesięciu tysięcy zł - uchyla rąbka tajemnicy naczelnik Górnicki. - Dokładną kwotę będę mógł jednak podać dopiero po wyłonieniu wykonawcy usługi - dodaje. O tym, że bez względu na wysokość tej kwoty będą to zawsze pieniądze niepotrzebnie wydane, świadczyć mogą nie tylko opinie <orig>mokotowian</>. - Ptaki, które pozostają zimą w mieście, ludzie dokarmiają głównie dla własnej przyjemności - twierdzi Andrzej Kruszewicz, ornitolog z warszawskiego zoo.- Ja tego nie potępiam, bo to zawsze jakiś kontakt z naturą. Jednak nie róbmy nic na siłę. Jak udało się nam dowiedzieć, mokotowscy urzędnicy nie obawiają się, że zostaną <orig>okradzeni</> z pochodzących z budżetu dzielnicy środków przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego