Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w areszcie. Wspólnie z innymi funkcjonariuszami (śledztwa w toku) wymuszał na przetrzymywanych w areszcie przyznanie się do działań na szkodę Polski Ludowej. Ulubionym narzędziem przesłuchań oskarżonego była metalowa rurka i pejcz. Przetrzymywani w areszcie byli też bici skórzanym pasem z metalową sprzączką, kolbą karabinu, kopani. Pobitych umieszczano nago w ciemnej, zimnej i niskiej celi, w której nie mogli ani się położyć, ani stać wyprostowani. Podczas przesłuchań zmuszano ich do siedzenia na nóżce taboretu oraz rażono prądem. Florian M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, twierdzi, że nikomu nie zrobił krzywdy.
- Materiał dowodowy oparty jest na zeznaniach pokrzywdzonych, którzy rozpoznali oskarżonego
w areszcie. Wspólnie z innymi funkcjonariuszami (śledztwa w toku) wymuszał na przetrzymywanych w areszcie przyznanie się do działań na szkodę &lt;name type="place"&gt;Polski Ludowej&lt;/&gt;. Ulubionym narzędziem przesłuchań oskarżonego była metalowa rurka i pejcz. Przetrzymywani w areszcie byli też bici skórzanym pasem z metalową sprzączką, kolbą karabinu, kopani. Pobitych umieszczano nago w ciemnej, zimnej i niskiej celi, w której nie mogli ani się położyć, ani stać wyprostowani. Podczas przesłuchań zmuszano ich do siedzenia na nóżce taboretu oraz rażono prądem. &lt;name type="person"&gt;Florian M.&lt;/&gt; nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, twierdzi, że nikomu nie zrobił krzywdy.<br>&lt;q&gt;- Materiał dowodowy oparty jest na zeznaniach pokrzywdzonych, którzy rozpoznali oskarżonego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego