kocu. Była starsza od niego, przydałoby jej się nieco więcej krągłości na policzkach, o biuście nie mówiąc - ale poza tym była najładniejszą babką w całym sklepie.<br>Pewnie dlatego, zamiast zawrócić, poprawił koc pod pachą i skierował się ku przesłoniętej gałęziami maszynie. Nie wiedział, co chce ustalić. Sprawdził, że silnik jest zimny, ale nie wyciągnął z tego żadnych wniosków. Trwał w przysiadzie, wsparty dłonią o potężny zbiornik, i zastanawiał się, jak przekonać Klaudię, że obecność motocykla nie ma znaczenia i że dwieście metrów dalej może śmiało zrzucić te łachy.<br>Nagle go olśniło. Inna sprawa, że dość późno. W drodze zamienili z Klaudią