Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
to potęgi Róża składała oficjalny raport.
- Mój syn - mawiała - nie do takich tylko zadań, jakie mu powierzono jest kwalifikowany. I on nie to jeszcze potrafi! Moi przodkowie i po mieczu, i po kądzieli robili zawsze rzeczy ponad możność motłochu. Nie broszurki pisali, nie rzepę sadzili, nie romansowali po salonach (tu zjadliwe spojrzenie na Jadwigę), tylko po całym świecie polski honor nosili. Jeden dziad aż o San Domingo się oparł, a drugi aż na Kaukaz w kajdankach przyszedł - i nie ugięli się, panie! I nikt im za to ani łezkami, ani pieniążkami, ani honorami nie płacił.
Toczyła dumnym okiem po salonie, przynosiła
to potęgi Róża składała oficjalny raport. <br>- Mój syn - mawiała - nie do takich tylko zadań, jakie mu powierzono jest kwalifikowany. I on nie to jeszcze potrafi! Moi przodkowie i po mieczu, i po kądzieli robili zawsze rzeczy ponad możność motłochu. Nie broszurki pisali, nie rzepę sadzili, nie romansowali po salonach (tu zjadliwe spojrzenie na Jadwigę), tylko po całym świecie polski honor nosili. Jeden dziad aż o San Domingo się oparł, a drugi aż na Kaukaz w kajdankach przyszedł - i nie ugięli się, panie! I nikt im za to ani łezkami, ani pieniążkami, ani honorami nie płacił. <br>Toczyła dumnym okiem po salonie, przynosiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego