Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
dowódcy, gdy nagle uderzyło go niezwykłe spostrzeżenie: samolot przed nim miał przy stateczniku sterowym dwa zastrzały, drewniane podpórki, a powinien być, jak wszystkie inne Hurricany, bez zastrzału. Zumbach wytrzeszczył oczy - miał przecież dobre, polskie oczy! - i widział wyraźnie: dwa zastrzały. Cóż to, u licha?

Myśliwiec leciał w samym ogonie podejrzanej zjawy, więc by przyjrzeć jej się lepiej, odszedł nieco w bok. Wtedy w oczach mu pociemniało: samolot miał na boku żółte, poziome pasy i miał czarny krzyż. Krzyż. To Messerschmitt 109!!

Zumbach aż się zjeżył, aż przygarbił. Nieco z góry, z boku, bez odkładania poprawki, rzygnął w przeciwnika gęstą serią. Na
dowódcy, gdy nagle uderzyło go niezwykłe spostrzeżenie: samolot przed nim miał przy stateczniku sterowym dwa zastrzały, drewniane podpórki, a powinien być, jak wszystkie inne Hurricany, bez zastrzału. Zumbach wytrzeszczył oczy - miał przecież dobre, polskie oczy! - i widział wyraźnie: dwa zastrzały. Cóż to, u licha?<br><br>Myśliwiec leciał w samym ogonie podejrzanej zjawy, więc by przyjrzeć jej się lepiej, odszedł nieco w bok. Wtedy w oczach mu pociemniało: samolot miał na boku żółte, poziome pasy i miał czarny krzyż. Krzyż. To Messerschmitt 109!!<br><br>Zumbach aż się zjeżył, aż przygarbił. Nieco z góry, z boku, bez odkładania poprawki, rzygnął w przeciwnika gęstą serią. Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego