zajęcia w sztolni ćwiczebnej, korytarzu na ziemi, który udaje kopalnię. Dopiero na trzecim, około osiemnastki, przyszły górnik ma pierwszy zjazd. Są tacy, co zbliżywszy się do szybu sztywnieją i oświadczają, że za Boga nigdy nie wejdą do klatki i nie zjadą. I czasem potrafią być konsekwentni. Częściej bywa, że adept zjeżdża; na podszybiu i w głównych ciągach komunikacyjnych trzyma się dzielnie, ale na ścianie lub w przodku traci czasami ducha i deklaruje : "Ciasno mi nie będę tu robił!" Na ogół mu wkrótce przechodzi, lecz faktem jest, że sprawdzono m.in., czy nie przypadkiem daltonistą, być może nie zainteresowano się zawczasu czy