Typ tekstu: Książka
Autor: Bilica Jerzy
Tytuł: Telefony z Eufonii. Felietony wygłaszane 1991-1992 w Programie II Polskiego Radia
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1991-1992
nie wiedzą w którym kościele) [dźwięk dzwonka].
10 listopada 1992

O widoku z okna oglądanym w roztargnieniu

Jakiś miesiąc temu do pokoju redakcyjnego, w którym pracowałem, weszła koleżanka, historyczka sztuki.
- Jaki piękny macie widok! - zawołała, wskazując na rosnący pod oknem klon.
O tej porze roku klon w istocie pięknie się złocił, klon właściwie bursztyniał. Dziwne, żem dotąd nie dostrzegł całej jego krasy. Słyszałem wprawdzie, jak szumiał za oknem, lecz wzrok miałem zazwyczaj utkwiony w papierowym listowiu szeleszczącym na moim biurku. Szum drzewa przegrywał zresztą z warkotem przejeżdżających w pobliżu aut. Szumu drzew najlepiej słuchać nocą, przed świtem, kiedy fauna jeszcze śpi
nie wiedzą w którym kościele) [dźwięk dzwonka].<br>10 listopada 1992<br><br>&lt;tit&gt;O widoku z okna oglądanym w roztargnieniu&lt;/&gt;<br><br>Jakiś miesiąc temu do pokoju redakcyjnego, w którym pracowałem, weszła koleżanka, historyczka sztuki.<br>- Jaki piękny macie widok! - zawołała, wskazując na rosnący pod oknem klon.<br>O tej porze roku klon w istocie pięknie się złocił, klon właściwie bursztyniał. Dziwne, żem dotąd nie dostrzegł całej jego krasy. Słyszałem wprawdzie, jak szumiał za oknem, lecz wzrok miałem zazwyczaj utkwiony w papierowym listowiu szeleszczącym na moim biurku. Szum drzewa przegrywał zresztą z warkotem przejeżdżających w pobliżu aut. Szumu drzew najlepiej słuchać nocą, przed świtem, kiedy fauna jeszcze śpi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego