Millera</> w <name type="org">UOP</> rozpoczęto przygotowania do zatrzymania <name type="person">Modrzejewskiego</>, wysocy oficerowie urzędu namawiali prokuraturę do wydania nakazu zatrzymania, w końcu <name type="person">Modrzejewskiego</> zatrzymano, na drugi dzień przedłużano jego przesłuchanie w prokuraturze, a gdy już dotarł na posiedzenie rady nadzorczej płockiego koncernu, został odwołany. - Czy sądzi pan, że ten ciąg przypadków to ciąg złośliwości wobec pana? - pytał poseł <name type="org">LPR</>.<br>- Nie sądzę. Każda z tych spraw ma własną logikę - odpowiadał świadek, cały czas zapewniając, że wtedy nic nie wiedział o działaniach <name type="org">UOP</>. Wyjawił też, że <name type="org">UOP</>, choć protestował przed podpisaniem kontraktu z <name type="org">J&amp;S</>, nie znał nawet pełnej treści umowy. - Ale nawet nie znając