Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
Wam szczerze wdzięczna, żeście poruszyli temat tak śmiało. Wasz artykuł "Próba rachunku" dał mi wrażenie, że to mój jedyny, poległy syn wraz z Wami rzuca im w twarz okropną krzywdę wyrządzoną nam, akowcom. I jeszcze jedno, Panie Redaktorze, stanowczo macie złą kalkulację, pismo powinno kosztować nie siedem złotych, lecz piętnaście złotych.
Pozdrawiam Was serdecznie przewodnicząca Komitetu Rodzin Poległych Batalion "Miotła"
dnia l6.IX.1946 r.
Jerzy usiadł ciężko na łóżku. Dobry, "wielki" nastrój gdzieś znikł.
- Tak... - przeciągnął Olo. - Może jest coś obrzydliwego w tym, co robimy? Ta jej rada o kalkulacji pisma?... - wstrząsnął się jak owiany przeciągiem.
- Ale ona przecież przyszła
Wam szczerze wdzięczna, żeście poruszyli temat tak śmiało. Wasz artykuł "Próba rachunku" dał mi wrażenie, że to mój jedyny, poległy syn wraz z Wami rzuca im w twarz okropną krzywdę wyrządzoną nam, akowcom. I jeszcze jedno, Panie Redaktorze, stanowczo macie złą kalkulację, pismo powinno kosztować nie siedem złotych, lecz piętnaście złotych.<br>Pozdrawiam Was serdecznie przewodnicząca Komitetu Rodzin Poległych Batalion "Miotła"<br>dnia l6.IX.1946 r.<br>Jerzy usiadł ciężko na łóżku. Dobry, "wielki" nastrój gdzieś znikł.<br>- Tak... - przeciągnął Olo. - Może jest coś obrzydliwego w tym, co robimy? Ta jej rada o kalkulacji pisma?... - wstrząsnął się jak owiany przeciągiem.<br>- Ale ona przecież przyszła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego