Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
u doktora. Matka prosi, aby na dalsze leczenie wzięto go do sanatorium. Drugi syn chodzi do technikum elektrycznego w Łodzi, ale nie otrzymuje stypendium i nie mieszka w internacie, chłopiec musi więc przerwać naukę, mimo że się dobrze uczy. Prezydium Gminnej Rady Narodowej z całym zainteresowaniem odnosi się do jej zmartwień i obiecuje pomoc. Starszy syn na pewno będzie odesłany do sanatorium, a w sprawie młodszego Prezydium Gminnej Rady Narodowej będzie interweniowało u władz szkolnych. Na tym sesję zakończono.
Sesja była bardzo ciekawa, tym bardziej że nie czuliśmy się na niej niepotrzebni. Wszyscy zabierający głos mówili także do nas i o
u doktora. Matka prosi, aby na dalsze leczenie wzięto go do sanatorium. Drugi syn chodzi do technikum elektrycznego w Łodzi, ale nie otrzymuje stypendium i nie mieszka w internacie, chłopiec musi więc przerwać naukę, mimo że się dobrze uczy. Prezydium Gminnej Rady Narodowej z całym zainteresowaniem odnosi się do jej zmartwień i obiecuje pomoc. Starszy syn na pewno będzie odesłany do sanatorium, a w sprawie młodszego Prezydium Gminnej Rady Narodowej będzie interweniowało u władz szkolnych. Na tym sesję zakończono. <br>Sesja była bardzo ciekawa, tym bardziej że nie czuliśmy się na niej niepotrzebni. Wszyscy zabierający głos mówili także do nas i o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego