Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
bardzo posępnie), sala była jeszcze zupełnie pusta. Miłe panie bibliotekarki - jedna ruda jak kasztan, druga siwa, które właśnie skończyły ustawiać krzesła w kilku rzędach, zademonstrowały mu piękny plakat wiszący na drzwiach (identyczny zauważył już na dole, przy wejściu od ulicy), zachęcający do przybycia na spektakl ("Wstęp wolny"; to go nieco zmartwiło). Jednakże mimo swej urody i atrakcyjności plakat zadania nie spełnił. O godzinie za pięć druga na sali znalazły się tylko dwie osoby: babcia Jedwabińska oraz Aurelia.
O drugiej, kiedy Konrad, blady i tragiczny, rozstawił już scenkę i usadził lalki w pogotowiu - drzwi wejściowe otwarły się z rozmachem i wkroczył Gburek
bardzo posępnie), sala była jeszcze zupełnie pusta. Miłe panie bibliotekarki - jedna &lt;page nr=137&gt; ruda jak kasztan, druga siwa, które właśnie skończyły ustawiać krzesła w kilku rzędach, zademonstrowały mu piękny plakat wiszący na drzwiach (identyczny zauważył już na dole, przy wejściu od ulicy), zachęcający do przybycia na spektakl ("Wstęp wolny"; to go nieco zmartwiło). Jednakże mimo swej urody i atrakcyjności plakat zadania nie spełnił. O godzinie za pięć druga na sali znalazły się tylko dwie osoby: babcia Jedwabińska oraz Aurelia.<br>O drugiej, kiedy Konrad, blady i tragiczny, rozstawił już scenkę i usadził lalki w pogotowiu - drzwi wejściowe otwarły się z rozmachem i wkroczył Gburek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego