Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
podobna...
- Thorsten...! - krzyknęła pobladła gwałtownie Alicja.
Wszystkich nas podniosło z miejsc. Trzeci zamach tego samego dnia to już wydawało się za wiele! Specjalista powiedział coś po duńsku i Alicja jakby skamieniała.
- Co on powiedział?! - krzyknęła nerwowo Zosia, szarpiąc ją za ramię. - Co on mówi?!
- Zawęgielniona zewłoka we środka samochód - przetłumaczył zmartwiony i pełen współczucia pan Muldgaard.
- Matko Boska, co za koszmarny wieczór! Ile tych ofiar jeszcze będzie...?!
W parę minut potem wszyscy razem pojechaliśmy na miejsce katastrofy samochodami pana Muldgaarda i specjalisty od szafki. Na głupie protesty Bobusia i Białej Glisty, pozostawionych samym sobie, nikt nie zwrócił uwagi. Bobuś w charakterze
podobna...<br>- Thorsten...! - krzyknęła pobladła gwałtownie Alicja.<br>Wszystkich nas podniosło z miejsc. Trzeci zamach tego samego dnia to już wydawało się za wiele! Specjalista powiedział coś po duńsku i Alicja jakby skamieniała.<br>- Co on powiedział?! - krzyknęła nerwowo Zosia, szarpiąc ją za ramię. - Co on mówi?!<br>- Zawęgielniona zewłoka we środka samochód - przetłumaczył zmartwiony i pełen współczucia pan Muldgaard.<br>- Matko Boska, co za koszmarny wieczór! Ile tych ofiar jeszcze będzie...?!<br>W parę minut potem wszyscy razem pojechaliśmy na miejsce katastrofy samochodami pana Muldgaarda i specjalisty od szafki. Na głupie protesty Bobusia i Białej Glisty, pozostawionych samym sobie, nikt nie zwrócił uwagi. Bobuś w charakterze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego