Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Byłam w szoku, nie bardzo zdawałam sobie sprawę z mojego postępowania. Wiem tylko, że chciałam urodzić dziecko, a potem sama umrzeć. Miałam dość takiego życia - mówiła na procesie.
Biegli psychiatrzy stwierdzili, iż w czasie dokonanego przestępstwa oskarżona miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu, natomiast zdolność pokierowania postępowaniem została w znacznym stopniu ograniczona. Sąd Wojewódzki w Zamościu skazał Weronikę Leśniak na rok pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając karę na 3-letni okres próbny. Wyrok nie jest prawomocny.
W Pamięcinie długo komentowano ten przedziwny przypadek. - Gdyby tamto maleństwo w karetce nie umarło, to i tego drugiego pewnie by nie uratowano. Martwe uratowało żywe
Byłam w szoku, nie bardzo zdawałam sobie sprawę z mojego postępowania. Wiem tylko, że chciałam urodzić dziecko, a potem sama umrzeć. Miałam dość takiego życia&lt;/&gt; - mówiła na procesie.<br>Biegli psychiatrzy stwierdzili, iż w czasie dokonanego przestępstwa oskarżona miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu, natomiast zdolność pokierowania postępowaniem została w znacznym stopniu ograniczona. Sąd Wojewódzki w Zamościu skazał Weronikę Leśniak na rok pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając karę na 3-letni okres próbny. Wyrok nie jest prawomocny.<br>W Pamięcinie długo komentowano ten przedziwny przypadek. &lt;q&gt;- Gdyby tamto maleństwo w karetce nie umarło, to i tego drugiego pewnie by nie uratowano. Martwe uratowało żywe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego