Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
go już nigdy więcej.
Lata szły a szły dla Podlasia coraz cięższe. Matka Boska Kodeńska, oderwana
od swojego ludu, pozostawała w bocznej kaplicy kościoła jasnogórskiego, niby
wymownica, rezydentka u starszej siostry na komornym. Pątnicy, dążący pokłonić
się Królowej, właściwej Pani Częstochowskiej, mijali Ją z roztargnieniem. I
tylko właśni poddani, przybyli znad Bugu, padali krzyżem u Jej stóp, szlochając.

Nieśpieszne są wyroki Boskie, ale niezawodne. Nadszedł czas, że spełniła się
przepowiednia zmarłego dawno na wygnaniu księdza Antulskiego. Obraz Najświętszej
Maryi Panny zwanej Gregoriańską wracał do kodeńskiego kościoła. Wracał - i zaprawdę
nigdy żaden władca nie był z równą miłością i uwielbieniem witany. Niegdyś
go już nigdy więcej.<br>Lata szły a szły dla Podlasia coraz cięższe. Matka Boska Kodeńska, oderwana <br>od swojego ludu, pozostawała w bocznej kaplicy kościoła jasnogórskiego, niby <br>&lt;orig&gt;wymownica&lt;/&gt;, rezydentka u starszej siostry na komornym. Pątnicy, dążący pokłonić <br>się Królowej, właściwej Pani Częstochowskiej, mijali Ją z roztargnieniem. I <br>tylko właśni poddani, przybyli znad Bugu, padali krzyżem u Jej stóp, szlochając.<br><br>Nieśpieszne są wyroki Boskie, ale niezawodne. Nadszedł czas, że spełniła się <br>przepowiednia zmarłego dawno na wygnaniu księdza Antulskiego. Obraz Najświętszej <br>Maryi Panny zwanej Gregoriańską wracał do kodeńskiego kościoła. Wracał - i zaprawdę <br>nigdy żaden władca nie był z równą miłością i uwielbieniem witany. Niegdyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego