Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
Miłosza w swoim przekładzie. Życzliwość wobec innych poetów leżała w jego naturze. Toteż zostawiam biografom portret tego męża niezbyt pochlebny. Wyliczają jego sprzeczności: chełpił się, kłamał, oszukiwał, modlił się, był bigamistą, zdradzał każdą ze swoich czterech żon, wierzył w świętość małżeństwa, podejrzewał paranoicznie przyjaciół. Dla mnie jednak jest przede wszystkim znakomitym poetą i znakomitym tłumaczem poezji chińskiej i japońskiej.
Pokazałem mu skrypt mego pierwszego tomu wierszy po angielsku w moim głównie przekładzie. Pochwalił. Zapytany, dlaczego podobają mu się moje przekłady, skoro moja angielszczyzna niezbyt mocna, odpowiedział: "kto ma ucho do jednego języka, ma ucho do wszystkich". Nie wiem, czy to prawda
Miłosza w swoim przekładzie. Życzliwość wobec innych poetów leżała w jego naturze. Toteż zostawiam biografom portret tego męża niezbyt pochlebny. Wyliczają jego sprzeczności: chełpił się, kłamał, oszukiwał, modlił się, był bigamistą, zdradzał każdą ze swoich czterech żon, wierzył w świętość małżeństwa, podejrzewał paranoicznie przyjaciół. Dla mnie jednak jest przede wszystkim znakomitym poetą i znakomitym tłumaczem poezji chińskiej i japońskiej. <br> Pokazałem mu skrypt mego pierwszego tomu wierszy po angielsku w moim głównie przekładzie. Pochwalił. Zapytany, dlaczego podobają mu się moje przekłady, skoro moja angielszczyzna niezbyt mocna, odpowiedział: "kto ma ucho do jednego języka, ma ucho do wszystkich". Nie wiem, czy to prawda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego