Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
mężami. Ich brody kończą się tuż nad genitaliami, widocznymi w rozciętych, długich czerwonych szatach. "Hare Om, Baba"- mówi Simone, składając dłonie jak do modlitwy w geście indyjskiego pozdrowienia. "Om namama Śiwaja", odpowiadają. Wyciągają ręce, aby go pobłogosławić, i nagle w dłoni jednego z nich pojawia się wibuthi-święty popiół. Zupełnie znikąd, tak jakby rzeczywiście właśnie się zmaterializował. Max stoi oniemiały, nie wiedząc, czy to sztuczka magiczna, czy cud. Tymczasem popiół sypie się na głowę Simona. Sadhu, święci asceci, odchodzą po zainkasowaniu paru rupii.
Jego nowi znajomi myślą, że jest Niemcem. Twardy akcent, blond włosy i jasna cera, zielone pseudowojskowe szorty-rzeczywiście
mężami. Ich brody kończą się tuż nad genitaliami, widocznymi w rozciętych, długich czerwonych szatach. "Hare Om, Baba"- mówi Simone, składając dłonie jak do modlitwy w geście indyjskiego pozdrowienia. "Om namama Śiwaja", odpowiadają. Wyciągają ręce, aby go pobłogosławić, i nagle w dłoni jednego z nich pojawia się &lt;orig&gt;wibuthi&lt;/&gt;-święty popiół. Zupełnie znikąd, tak jakby rzeczywiście właśnie się zmaterializował. Max stoi oniemiały, nie wiedząc, czy to sztuczka magiczna, czy cud. Tymczasem popiół sypie się na głowę Simona. Sadhu, święci asceci, odchodzą po zainkasowaniu paru rupii.<br>Jego nowi znajomi myślą, że jest Niemcem. Twardy akcent, blond włosy i jasna cera, zielone pseudowojskowe szorty-rzeczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego