Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nie widział albo nie zapamiętał. Nada się więc meldunki do tych miast i potem, tygodniami będzie czekało się na odpowiedź, gdyż policjanci we wszystkich komendach i komisariatach przeciążeni są pracą. W końcu kapitan doszedł do wniosku, że szukanie tajemniczego Mercedesa nie ma wielkiego sensu. Szanse zidentyfikowania wozu i kierowcy są znikome, istnieją zapewne setki białych Mercedesów, których numer rejestracyjny zaczyna się na literę "K".
- A jednak wysłałem - opowiadał dalej Arnold S. - teleksy do komend wojewódzkich w Katowicach, Krakowie, Kaliszu i Koninie z prośbą, by w miarę możliwości spisali mi wszystkie białe Mercedesy, jakie są na ich terenie. Tak na wszelki wypadek
nie widział albo nie zapamiętał. Nada się więc meldunki do tych miast i potem, tygodniami będzie czekało się na odpowiedź, gdyż policjanci we wszystkich komendach i komisariatach przeciążeni są pracą. W końcu kapitan doszedł do wniosku, że szukanie tajemniczego Mercedesa nie ma wielkiego sensu. Szanse zidentyfikowania wozu i kierowcy są znikome, istnieją zapewne setki białych Mercedesów, których numer rejestracyjny zaczyna się na literę "K".<br>&lt;q&gt;- A jednak wysłałem&lt;/&gt; - opowiadał dalej Arnold S. &lt;q&gt;- teleksy do komend wojewódzkich w Katowicach, Krakowie, Kaliszu i Koninie z prośbą, by w miarę możliwości spisali mi wszystkie białe Mercedesy, jakie są na ich terenie. Tak na wszelki wypadek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego