Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
że na sam widok ich pancernych kolumn, eskadr samolotów i śmigłowców wioskowi partyzanci rzucą karabiny i wezmą nogi za pas. Jak każda najeźdźcza armia, Rosjanie, pełni butnej wiary w swoją potęgę, z pogardliwą wyższością spoglądali z czołgowych pancerzy na afgańskich wieśniaków, którzy nie stawili im żadnego oporu i zdawali się znosić ich rządy z pokorą i uległością. Cóż mogli im zrobić? Czym zagrozić? Co mieli przeciwstawić ich wspaniałemu wyszkoleniu i najnowocześniejszym arsenałom, na które nigdy nie żałowano pieniędzy i nad których doskonaleniem pracowali najwybitniejsi uczeni? Perspektywa pojedynku podbijającego kosmos mocarstwa z bosonogim, plemiennym pospolitym ruszeniem budziła politowanie. Tylko szaleniec bez rozumu
że na sam widok ich pancernych kolumn, eskadr samolotów i śmigłowców wioskowi partyzanci rzucą karabiny i wezmą nogi za pas. Jak każda najeźdźcza armia, Rosjanie, pełni butnej wiary w swoją potęgę, z pogardliwą wyższością spoglądali z czołgowych pancerzy na afgańskich wieśniaków, którzy nie stawili im żadnego oporu i zdawali się znosić ich rządy z pokorą i uległością. Cóż mogli im zrobić? Czym zagrozić? Co mieli przeciwstawić ich wspaniałemu wyszkoleniu i najnowocześniejszym arsenałom, na które nigdy nie żałowano pieniędzy i nad których doskonaleniem pracowali najwybitniejsi uczeni? Perspektywa pojedynku podbijającego kosmos mocarstwa z bosonogim, plemiennym pospolitym ruszeniem budziła politowanie. Tylko szaleniec bez rozumu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego