zbadano, działają drażniąco na węch psa, wywołując u zwierzęcia wrażenie, iż znajduje się niedaleko zająca lub też spyrki; stąd owo merdanie ogonem, czyli w języku myśliwych: dzwonienie strychulcem. Bernstein podaje wiele przypadków widzeń wyżła dzwoniącego strychulcem, ja ograniczę się do przytoczenia zaledwie kilku; tak więc Mendelejew przed ułożeniem tablicy pierwiastków<br>zoczył merdającą psinę, podobnie małżeństwo Curie przed odkryciem radu, nie był tego widoku pozbawiony Edison (przed wynalezieniem żarówki) i wielu innych wybitnych uczonych przed dokonaniem najtrudniejszych odkryć. Po zobaczeniu wyżła dzwoniącego strychulcem byłem, jak już o tym wspomniałem, pewny, iż jestem na właściwym tropie, że właśnie inżynier Henryk Wiator z Iks