Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
wieczność? Jest przecież kilka uczuć, czynności, które trzymają człowieka przy życiu i gwarantują pewien ład, namiastkę sensu. Wszystko inne to pozór, zbędny ciężar pytań i odpowiedzi. Wronowski wie o tym doskonale, bo już dawno wyzbył się wszelkich roszczeń wobec życia. To jego sposób, żeby doczekać wieczności. Ale niech no tylko żonka zwolni go z obowiązku wynoszenia śmieci, a świat rozpadnie się na drobne kawałki. Będzie go musiał na nowo układać, jak puzzle. Można zwariować, gdy do wykorzystania jest tak cholernie wymierny czas. Jeszcze trzydzieści, czterdzieści lat, i co? I nie przybędzie więcej sensu. Co najwyżej więcej żalu i tępej nadziei, że
wieczność? Jest przecież kilka uczuć, czynności, które trzymają człowieka przy życiu i gwarantują pewien ład, namiastkę sensu. Wszystko inne to pozór, zbędny ciężar pytań i odpowiedzi. Wronowski wie o tym doskonale, bo już dawno wyzbył się wszelkich roszczeń wobec życia. To jego sposób, żeby doczekać wieczności. Ale niech no tylko żonka zwolni go z obowiązku wynoszenia śmieci, a świat rozpadnie się na drobne kawałki. Będzie go musiał na nowo układać, jak puzzle. Można zwariować, gdy do wykorzystania jest tak cholernie wymierny czas. Jeszcze trzydzieści, czterdzieści lat, i co? I nie przybędzie więcej sensu. Co najwyżej więcej żalu i tępej nadziei, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego