Boruta zdusił albo łeb ukręcił! <br>A diabeł, chętny złorzeczeniu, dopełniał nieraz życzenia. <br>W pobliżu zamku łęczyckiego mieszkał szlachcic niewiadomego nazwiska i herbu, rosły i silny. Nikt z nim nie mógł się zmierzyć na szable, bo za pierwszym złożeniem przeciwnikowi silnym zamachem wytrącał oręż z ręki. Jak się raz plecami o zrąb domu oparł, całe sąsiedztwo nie dało mu rady.<br>Stąd szlachcic dostał przydomek Boruty, bo mówiono powszechnie, że musiał mu diabeł Boruta pomagać, kiedy wszyscy nie podołali jego sile i mocy; a że nosił siwą kapotę, dla różnicy od prawdziwego diabła, dostał przydomek siwy, tak więc zwał się Siwy Boruta. <br>Od