Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
to jest ciągle czas wielkiego przełomu!
Wiem, wiem... ile się tego na studiach nasłuchałem. - To, co pan uprawia, drogi kolego, to jest historia dla pensjonarek... albo gorzej... to jest historia widziana oczami pensjonarki. Pan przez tę swoją infantylną emocjonalność przeraźliwie upraszcza procesy historyczne, drogi panie. - Tak, albo ten docent od źródeł i archiwistyki: - Historyk to beznamiętny badacz, panie Lenart, to ktoś, kto poszukuje w źródłach, a nie oddaje się domysłom i rozgorączkowanym emocjom.
Ale ja wiem, że mam rację! Doświadczamy teraz momentu na miarę roku tysiąc dziewięćset osiemnastego. I warto się tym szaleństwem zachłysnąć.
Czy ktoś jeszcze pamięta, co tu było
to jest ciągle czas wielkiego przełomu! <br>Wiem, wiem... ile się tego na studiach nasłuchałem. - To, co pan uprawia, drogi kolego, to jest historia dla pensjonarek... albo gorzej... to jest historia widziana oczami pensjonarki. Pan przez tę swoją infantylną emocjonalność przeraźliwie upraszcza procesy historyczne, drogi panie. - Tak, albo ten docent od źródeł i archiwistyki: - Historyk to beznamiętny badacz, panie Lenart, to ktoś, kto poszukuje w źródłach, a nie oddaje się domysłom i rozgorączkowanym emocjom.<br>Ale ja wiem, że mam rację! Doświadczamy teraz momentu na miarę roku tysiąc dziewięćset osiemnastego. I warto się tym szaleństwem zachłysnąć. <br>Czy ktoś jeszcze pamięta, co tu było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego