Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dostrzegło pracę Janusza Stannego, kpiącego z wprowadzania cywilizacji do zapadłej polskiej wsi, na której punkt inseminacyjny zamieniono w sex-shop.

Ubóstwu treści towarzyszy na szczęście bogactwo form. Coraz śmielej autorzy sięgają po grafikę komputerową, kolaż i fotografię. Niektóre prace wyróżniają się naprawdę dobrym warsztatem malarskim i rysunkowym; trudno przy nich zrywać boki, ale można nacieszyć oczy ich poziomem artystycznym. Dotyczy to także prac nagrodzonych Xia Binga czy Andrzeja Legusa. Na tegorocznym "Satyrykonie" odnieśliśmy wielki sukces: Polacy zdobyli dwanaście spośród siedemnastu regulaminowych nagród. Wynikałoby z tego, że jesteśmy wyjątkowo dowcipnym narodem. Szkoda tylko, że nie widać tego na co dzień.


Wiersze zrozumiałe
dostrzegło pracę Janusza Stannego, kpiącego z wprowadzania cywilizacji do zapadłej polskiej wsi, na której punkt inseminacyjny zamieniono w sex-shop.<br><br>Ubóstwu treści towarzyszy na szczęście bogactwo form. Coraz śmielej autorzy sięgają po grafikę komputerową, kolaż i fotografię. Niektóre prace wyróżniają się naprawdę dobrym warsztatem malarskim i rysunkowym; trudno przy nich zrywać boki, ale można nacieszyć oczy ich poziomem artystycznym. Dotyczy to także prac nagrodzonych Xia Binga czy Andrzeja Legusa. Na tegorocznym "Satyrykonie" odnieśliśmy wielki sukces: Polacy zdobyli dwanaście spośród siedemnastu regulaminowych nagród. Wynikałoby z tego, że jesteśmy wyjątkowo dowcipnym narodem. Szkoda tylko, że nie widać tego na co dzień.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Wiersze zrozumiałe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego