Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
gorszy niż prostytutki.
de Sade: Cudownie być kurwą! Oto szczęśliwe i godne szacunku istoty, oto kobiety godne miłości!
CKM: Nigdy nie myślałeś, żeby wejść na drogę cnoty?
de Sade: Ilekroć postanawiam prowadzić się cnotliwie, zaraz moja przeklęta wyobraźnia podnosi bunt, popychając do jeszcze większej rozwiązłości. Nie domyślacie się nawet, jakie zuchwałe projekty powstają mi w głowie! (rozglądając się nerwowo) Wiedz, że jestem zdolny do najgorszego...
CKM: Do czego na przykład?
de Sade: (urywając wątek) Nareszcie dane mi będzie podziwiać boski i drogocenny tyłeczek, którego tak namiętnie pożądam, sacredieu! Co za pulchność, świeżość, bogactwo i uroda!
CKM: (z przerażeniem) Ty, de Sade
gorszy niż prostytutki. <br>de Sade: Cudownie być kurwą! Oto szczęśliwe i godne szacunku istoty, oto kobiety godne miłości! <br>CKM: Nigdy nie myślałeś, żeby wejść na drogę cnoty? <br>de Sade: Ilekroć postanawiam prowadzić się cnotliwie, zaraz moja przeklęta wyobraźnia podnosi bunt, popychając do jeszcze większej rozwiązłości. Nie domyślacie się nawet, jakie zuchwałe projekty powstają mi w głowie! (rozglądając się nerwowo) Wiedz, że jestem zdolny do najgorszego...<br>CKM: Do czego na przykład?<br>de Sade: (urywając wątek) Nareszcie dane mi będzie podziwiać boski i drogocenny tyłeczek, którego tak namiętnie pożądam, sacredieu! Co za pulchność, świeżość, bogactwo i uroda! <br>CKM: (z przerażeniem) Ty, de Sade
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego