Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
oczu. Leon walczy ze sobą
LEON
twardo
Nie - to wszystko nędzna potwarz. Nic podobnego, ani ja, ani Zosia...
MATKA
nagle odkrywa oczy, wstaje i rzuca się ku niemu, po czym chwieje się nagle i siada na ziemi
Co to jest?! Ja nic nie widzę! Jakieś koła czerwone. Leon, ja oślepłam zupełnie. Daj mi wódki - szklankę - czystej, bez wody. Prędko! Tak jestem szczęśliwa - ja nie chcę być ślepa. Kto zarobi na życie?! Ja chcę skończyć te roboty... Leon! Leon!!
Leon nalewa wódki jak automat. Matka pije duszkiem

To nic, to przejdzie - chociaż tak bardzo nie było nigdy.
Pauza
Och - to nie przechodzi
oczu. Leon walczy ze sobą<br> LEON<br> twardo<br>Nie - to wszystko nędzna potwarz. Nic podobnego, ani ja, ani Zosia...<br> MATKA<br> nagle odkrywa oczy, wstaje i rzuca się ku niemu, po czym chwieje się nagle i siada na ziemi<br>Co to jest?! Ja nic nie widzę! Jakieś koła czerwone. Leon, ja oślepłam zupełnie. Daj mi wódki - szklankę - czystej, bez wody. Prędko! Tak jestem szczęśliwa - ja nie chcę być ślepa. Kto zarobi na życie?! Ja chcę skończyć te roboty... Leon! Leon!!<br> Leon nalewa wódki jak automat. Matka pije duszkiem<br>&lt;page nr=215&gt;<br>To nic, to przejdzie - chociaż tak bardzo nie było nigdy.<br> Pauza<br>Och - to nie przechodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego