Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
z zapałkami w rękach trwali nad stosem w okropnym napięciu. Lesio chwycił do ręki pochodnię, nie zauważywszy ze zdenerwowania, że jest cała mokra...
- Zapalać!!! - zakomenderował Janusz tragicznym szeptem. Wszystkie zapałki wysypały się z drżących rąk Barbary. Karolek z niepojętym uporem pocierał je o pudełko odwrotną stroną, wyrzucając użyte. Wspólnymi siłami zużytkowali bezskutecznie trzy pudełka. Przy czwartym wreszcie płomień buchnął!
Równocześnie Lesio wetknął w ogień swoją pochodnię i natychmiast ze zdławionym okrzykiem odrzucił ją od siebie w naturalnym odruchu instynktu samozachowawczego, nasiąknięta bowiem benzyną wiązka cienkich patyków buchnęła płomieniem znacznie bardziej imponującym niż całe ognisko. Odrzuciwszy rekwizyt, z którym miał popędzić na
z zapałkami w rękach trwali nad stosem w okropnym napięciu. Lesio chwycił do ręki pochodnię, nie zauważywszy ze zdenerwowania, że jest cała mokra...<br>- Zapalać!!! - zakomenderował Janusz tragicznym szeptem. Wszystkie zapałki wysypały się z drżących rąk Barbary. Karolek z niepojętym uporem pocierał je o pudełko odwrotną stroną, wyrzucając użyte. Wspólnymi siłami zużytkowali bezskutecznie trzy pudełka. Przy czwartym wreszcie płomień buchnął!<br>Równocześnie Lesio wetknął w ogień swoją pochodnię i natychmiast ze zdławionym okrzykiem odrzucił ją od siebie w naturalnym odruchu instynktu samozachowawczego, nasiąknięta bowiem benzyną wiązka cienkich patyków buchnęła płomieniem znacznie bardziej imponującym niż całe ognisko. Odrzuciwszy rekwizyt, z którym miał popędzić na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego