malarstwa.<br> Dlaczego malarstwo miałoby przestać istnieć? Istniało od grot<br>przedhistorycznych, istniało jako malarstwo magiczne, religijne,<br>dworskie, mieszczańskie, ludowe - to wyklęte, to uczczone - dlaczego<br>nie miałoby istnieć dalej, cóż za millenaryzm apokaliptyczny! Czy może<br>świadectwem tego mają być co parę miesięcy wybuchające sensacje! Od<br>gładkich płócien Kleina, dziurkowanych obrazów Fontany, od zwęglonych<br>skrzypiec czy rozbitych na drzazgi fortepianów Armana, po eksponaty<br>ostatniej paryskiej Biennale Młodych: więc lepy na muchy wystawione<br>jako dzieło sztuki; dziesiątek lampek elektrycznych, z których każda<br>przez doczepiony do niej głośnik skrzeczała inne zdanie po angielsku;<br>szereg pięknie oszklonych białych płytek, na których niezmiennie<br>widniało jedno słowo moi? Była