Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
poszukiwani turyści nie trafili przypadkiem w rejon Szpiglasowej Przełęczy. Dwaj inni ratownicy wychodzą z Hali Gąsienicowej pod Zawrat i do Koziej Dolinki.
Do poszukiwań włączyli się też ratownicy słowackiej Horskej Služby. Penetrowali rejon Doliny Koprowej, Zawory i górne piętra Cichej.
Wzmagający się wiatr swymi podmuchami raz po raz zwala z nóg, a dokładniej z nart. Ze względu bowiem na głęboki śnieg ratownicy poruszają się na nartach z przyklejonymi od spodu fokami. Jest coraz bardziej lawiniasto, a brak widoczności nie pozwala na właściwą ocenę nastromienia stoków i wielkości zagrożenia. W pewnym momencie słyszymy w radiotelefonie Włodka Cywińskiego, który mówi, że z progu
poszukiwani turyści nie trafili przypadkiem w rejon Szpiglasowej Przełęczy. Dwaj inni ratownicy wychodzą z Hali Gąsienicowej pod Zawrat i do Koziej Dolinki.<br>Do poszukiwań włączyli się też ratownicy słowackiej Horskej Slu&#158;by. Penetrowali rejon Doliny Koprowej, Zawory i górne piętra Cichej.<br>Wzmagający się wiatr swymi podmuchami raz po raz zwala z nóg, a dokładniej z nart. Ze względu bowiem na głęboki śnieg ratownicy poruszają się na nartach z przyklejonymi od spodu fokami. Jest coraz bardziej &lt;orig&gt;lawiniasto&lt;/&gt;, a brak widoczności nie pozwala na właściwą ocenę &lt;orig&gt;nastromienia&lt;/&gt; stoków i wielkości zagrożenia. W pewnym momencie słyszymy w radiotelefonie Włodka Cywińskiego, który mówi, że z progu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego