Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
Nie przychodził i nie odbierał telefonów.
- Idź do niego - powiedziała wreszcie najlepsza z żon. - Może umarł i zostawił nam spadek?
Nie umarł. Siedział w potoku kartek i zeszytów, z ołówkami założonymi za uszy i papierosem w zębach. Kłęby dymu rzuciły się na mnie jak bulteriery.
- Wszystko już było - wyraził się zwięźle Edzio. - Ale mnie nie było.
Nie byłem do końca tego pewien - wszystkie swoje recenzje Edzio zaczynał od słowa JA, ale nie chciałem się sprzeczać.
- Literatura się skończyła - mówił tymczasem Edzio. - Teraz, żeby napisać książkę, nie trzeba mieć pomysłu. Wiesz, co odkryłem, patrząc na półki w księgarniach, pełne wspomnień różnych aktorów
Nie przychodził i nie odbierał telefonów.<br>- Idź do niego - powiedziała wreszcie najlepsza z żon. - Może umarł i zostawił nam spadek?<br>Nie umarł. Siedział w potoku kartek i zeszytów, z ołówkami założonymi za uszy i papierosem w zębach. Kłęby dymu rzuciły się na mnie jak bulteriery.<br>- Wszystko już było - wyraził się zwięźle Edzio. - Ale mnie nie było.<br>Nie byłem do końca tego pewien - wszystkie swoje recenzje Edzio zaczynał od słowa JA, ale nie chciałem się sprzeczać.<br>- Literatura się skończyła - mówił tymczasem Edzio. - Teraz, żeby napisać książkę, nie trzeba mieć pomysłu. Wiesz, co odkryłem, patrząc na półki w księgarniach, pełne wspomnień różnych aktorów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego