książek, bo za mało ich czytałem, ale warte są uwagi jako kronika stulecia oraz świadectwo o dziwnych splątaniach ludzkich losów. Jako prozaik starał się o dokładność i prostotę stylu.<br> Wyjątkowość Solskiego polega na tym, że przeżył, i tylko dlatego, że wcześnie wyemigrował na Zachód. Inni jego pokroju zginęli w łagrach, zwłaszcza jeżeli ich językiem był polski i pisali do polskojęzycznej prasy. Bo przecie w latach trzydziestych polskość stanowiła dostateczny powód do aresztowań. <br> Mam uczucie, że wskutek znajomości z Solskim otarłem się o olbrzymi kompleks zagadnień niemal nietkniętych, a dotyczących początku Polski międzywojennego Dwudziestolecia, ściślej, jak to było z tymi, którzy opowiedzieli się