z wizerunkami bogów, każda zatem wyprawa tam się zaczynała i kończyła. Toteż powracając zwycięsko z wojny (prospere redeuntes), czcili oni świątynię "należnymi darami", czyli częścią zdobyczy "i przez losy oraz przez konia, jak poprzednio wspomniałem, pilnie badali, jaką miłą bogom ofiarę powinni kapłani złożyć bogom"49. Kronikarz nie wspomniał o zwoływaniu na tę okazję wiecu, ale było to zbędne: zarówno przed wymarszem, jak i po powrocie zbierało się w Radogoszczy całe wojsko, aby najpierw wziąć, a następnie znów złożyć w świętym miejscu nieodzowne w boju sakralne znaki. Trzeba było również złożyć bogom należną część łupów. Kapłanów, gdy zasięgali wyroczni, otaczał zatem