Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
W tej komisji nie ma Tomasza Nałęcza, który by prezydenta bronił, jest Józef Gruszka z PSL sterowany przez Waldemara Pawlaka, który nie zapomniał Kwaśniewskiemu, że pośrednio przez niego przestał być premierem; jest Roman Giertych, praktycznie od zawsze niechętny prezydentowi; jest Zbigniew Wasserman z PiS, partii uważającej obecną prezydenturę za ważny zwornik postkomunistycznego układu polityczno-biznesowego.

Nawet obiektywnie niska wiarygodność Wiesława Kaczmarka jako świadka zmieniającego nazbyt często zeznania nie będzie miała tu znaczenia, podobnie jak przed komisją Rywina nie miało znaczenia, że Jerzy Urban powiedział więcej, niż wiedział (wedle jego własnego określenia). W przypadku komisji śledczych na opinię publiczną oddziałują nie tyle
W tej komisji nie ma Tomasza Nałęcza, który by prezydenta bronił, jest Józef Gruszka z PSL sterowany przez Waldemara Pawlaka, który nie zapomniał Kwaśniewskiemu, że pośrednio przez niego przestał być premierem; jest Roman Giertych, praktycznie od zawsze niechętny prezydentowi; jest Zbigniew Wasserman z PiS, partii uważającej obecną prezydenturę za ważny zwornik postkomunistycznego układu polityczno-biznesowego.<br><br>Nawet obiektywnie niska wiarygodność Wiesława Kaczmarka jako świadka zmieniającego nazbyt często zeznania nie będzie miała tu znaczenia, podobnie jak przed komisją Rywina nie miało znaczenia, że Jerzy Urban powiedział więcej, niż wiedział (wedle jego własnego określenia). W przypadku komisji śledczych na opinię publiczną oddziałują nie tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego