Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na trzy dni wyprowadził się do hotelu. Dziś to już mniej ważne, choć chciałaby wiedzieć. Chciałaby wiedzieć, w której chwili jej los został przypieczętowany. I jeszcze jedno: czym sobie na to zasłużyła?

To nie ja

Z Sebastianem znali się jeszcze z liceum. On był starszy o dwa lata, więc nie zwracał uwagi na smarkatą Martę, w dodatku chudą jak nieszczęście i piegowatą jak indycze jajo. Tak naprawdę dostrzegł ją dopiero po kilku latach, na imprezie u wspólnych znajomych. Wyrosła, wypiękniała i zawróciła mu w głowie. Po trzech latach chodzenia "za rączkę" postanowili wspólnie zamieszkać. Po kolejnych dwóch kupili mieszkanie. Sebastian doskonale zarabiał
na trzy dni wyprowadził się do hotelu. Dziś to już mniej ważne, choć chciałaby wiedzieć. Chciałaby wiedzieć, w której chwili jej los został przypieczętowany. I jeszcze jedno: czym sobie na to zasłużyła?<br><br>&lt;tit&gt;To nie ja&lt;/&gt;<br><br>Z Sebastianem znali się jeszcze z liceum. On był starszy o dwa lata, więc nie zwracał uwagi na smarkatą Martę, w dodatku chudą jak nieszczęście i piegowatą jak indycze jajo. Tak naprawdę dostrzegł ją dopiero po kilku latach, na imprezie u wspólnych znajomych. Wyrosła, wypiękniała i zawróciła mu w głowie. Po trzech latach chodzenia "za rączkę" postanowili wspólnie zamieszkać. Po kolejnych dwóch kupili mieszkanie. Sebastian doskonale zarabiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego