Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Filipinach przeszli dokładną kontrolę, ich bagaż starannie przejrzano.



Może ktoś rzucił klątwę na ten szczep? Czyżby musiał zaraz odejść na zawsze na strome zbocza góry Kinabalu, gdzie po śmierci idą ludzie z plemienia Murut? Przecież Murutowie chowani są zawsze tak, że mają przed nogami świętą górę, aby nie błądzili - ten zwyczaj przestrzegany jest bardzo pieczołowicie, zwłaszcza kiedy umrze dziecko, które przecież nie zna drogi i mogłoby zabłądzić.
Na początku lat sześćdziesiątych naszego stulecia, kiedy nad siedliskami Murutów huczały odrzutowce, a na rzekach słychać było terkotanie silników motorówek, dzieci umierały masowo, a kobiety - jak się rzekło - przestały rodzić. Lekarze nie wierzyli w
Filipinach przeszli dokładną kontrolę, ich bagaż starannie przejrzano.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>Może ktoś rzucił klątwę na ten szczep? Czyżby musiał zaraz odejść na zawsze na strome zbocza góry Kinabalu, gdzie po śmierci idą ludzie z plemienia Murut? Przecież Murutowie chowani są zawsze tak, że mają przed nogami świętą górę, aby nie błądzili - ten zwyczaj przestrzegany jest bardzo pieczołowicie, zwłaszcza kiedy umrze dziecko, które przecież nie zna drogi i mogłoby zabłądzić.<br> Na początku lat sześćdziesiątych naszego stulecia, kiedy nad siedliskami Murutów huczały odrzutowce, a na rzekach słychać było terkotanie silników motorówek, dzieci umierały masowo, a kobiety - jak się rzekło - przestały rodzić. Lekarze nie wierzyli w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego