W dodatku dlaczego mieliby płacić za własny wysiłek? <br><tit>Alpinizm to styl życia.</> <br>Można się go nauczyć, ale to nie pozwala zostać alpinistą z wyboru. To raczej iskra Boża, jakaś naturalna konieczność. Z tej drogi odchodzi się albo przez śmierć, albo przez rezygnację. "To żyje w nas, łączy się z drogą życiową, z doborem przyjaciół, upodobaniami, językiem. Nawet na imieninach rozmawiamy tylko o górach". To również Dom. Połowa tego, co zrobił w życiu, jest zasługą żony, w tym sensie, że nie stawiała sytuacji krańcowo: albo my, albo góry. Sama zresztą kocha góry, w Himalajach spędzają urlopy, mają tam wielu przyjaciół. Porażki? Nie