Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
bo remontujemy domek, a to jest studnia bez dna.
Mimo to jestem zadowolony ze współpracy z Panem. Najlepszym tego dowodem jest załączony do niniejszego listu następny tom moich losów, tym razem na pewno ostatni. Skończyłem lat siedemdziesiąt jeden, zdrowie coraz bardziej zawodzi i chyba nic szczególnego się już w moim życiu nie wydarzy, o co proszę każdego dnia Pana Boga. Tak się bowiem dziwnie złożyło, że wraz z upadkiem realnego socjalizmu pech nagle przestał mnie prześladować.
Ponieważ w książce "Smutnych losów Jana Piszczyka ciąg dalszy" opublikował Pan mój pierwszy list, za co nie mam, broń Boże, pretensji i podał mój adres
bo remontujemy domek, a to jest studnia bez dna.<br>Mimo to jestem zadowolony ze współpracy z Panem. Najlepszym tego dowodem jest załączony do niniejszego listu następny tom moich losów, tym razem na pewno ostatni. Skończyłem lat siedemdziesiąt jeden, zdrowie coraz bardziej zawodzi i chyba nic szczególnego się już w moim życiu nie wydarzy, o co proszę każdego dnia Pana Boga. Tak się bowiem dziwnie złożyło, że wraz z upadkiem realnego socjalizmu pech nagle przestał mnie prześladować.<br>Ponieważ w książce "Smutnych losów Jana Piszczyka ciąg dalszy" opublikował Pan mój pierwszy list, za co nie mam, broń Boże, pretensji i podał mój adres
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego