rolnicy dobrze jej słów, ale wolę jej uszanowali. I gdy tylko dzwony na kaplicy miejskiej południe oznajmiły - przerażające zmiany ukazały się na jej obliczu, tak niegdyś pięknym a czystym. Urody nic nie zmieniło, ale włosy w mgnieniu oka jej posiwiały, twarz wychudła i pomarszczyła się, ręce zmieniły się w długie żylaste szpony. Podano jej kubek wody - wypiła, podano jej posążek bożka - przytuliła go i tak umarła. Pochowano ją przy Kościele Świętego Michała w miejscu, gdzie potem wyrosło miasteczko Menton. Mówiono też, że nie jedyna to Święta Wiktoria, która wędrowała po Jaskini Czasu, że już przedtem takowe cuda ludzie oglądali, ale to