Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
ciemność coraz bardziej ogarniała go całego, połykała. Pogubił czas, stracił poczucie przestrzeni. Pustka na zewnątrz i wewnątrz, wtopił się w nią. W głowie kotłowało się: Spinoza, choroba Róży, brabanccy halabardnicy mistrza Hieronima, gotyckie ognie inkwizycji, przedziwny małpi kosmyk nad lewym uchem niemieckiego poety propagandzisty, kredens i szybki w nim jak żywe - zaskoczenie w sieni Szyca, choinkowa bombka spadająca w wigilijny wieczór, własna niepewność, francuskie papierosy, ostatnia decyzja Konstantego, mocny bimber, mysie oczy proboszcza, kartka podpisana "Amicus". Ile tego było? Tak naprawdę niewiele, tylko jedno życie, jeden los człowieka. Łatwo i bez żalu przepada. Skończyło się. Klucze wyrzucone, zamki wyłamane. Rozwarło się
ciemność coraz bardziej ogarniała go całego, połykała. Pogubił czas, stracił poczucie przestrzeni. Pustka na zewnątrz i wewnątrz, wtopił się w nią. W głowie kotłowało się: Spinoza, choroba Róży, brabanccy halabardnicy mistrza Hieronima, gotyckie ognie inkwizycji, przedziwny małpi kosmyk nad lewym uchem niemieckiego poety propagandzisty, kredens i szybki w nim jak żywe - zaskoczenie w sieni Szyca, choinkowa bombka spadająca w wigilijny wieczór, własna niepewność, francuskie papierosy, ostatnia decyzja Konstantego, mocny bimber, mysie oczy proboszcza, kartka podpisana "Amicus". Ile tego było? Tak naprawdę niewiele, tylko jedno życie, jeden los człowieka. Łatwo i bez żalu przepada. Skończyło się. Klucze wyrzucone, zamki wyłamane. Rozwarło się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego