Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
drzewa nie usychają, jak się spuści z nich sok ?
- Chyba nie.
- On jest dokładnie taki z drzewa. Bez żadnych konserwantów.
- To może on ścieka. Tak jak sok z sosny, nie ?, się ściąga ?
- Ja nigdy nie piłam.
- Ja piłam i włosy myłam. Jak, wychodzą włosy to sosna oddaje soki i tę żywicę zbierają. Lepkie się robią.
- I co i to się ...?
- To my żeśmy zbierali, jak my chodzili po lesie... Ale co, to oni to zbierali do czerwca. Teraz już nie ma , teraz już nie żywicują.
- Nie?
- Tych drzew już nie ma.
- A co się z nimi stało?
- Powycinali. A młode jeszcze
- Chyba nie.
- On jest dokładnie taki z drzewa. Bez żadnych konserwantów.
- To może on ścieka. Tak jak sok z sosny, nie ?, się ściąga ?
- Ja nigdy nie piłam.
- Ja piłam i włosy myłam. Jak, wychodzą włosy to sosna oddaje soki i tę żywicę zbierają. Lepkie się robią.
- I co i to się ...?
- To my żeśmy zbierali, jak my chodzili po lesie... Ale co, to oni to zbierali do czerwca. Teraz już nie ma , teraz już nie żywicują.
- Nie?
- Tych drzew już nie ma.
- A co się z nimi stało?
- Powycinali. A młode jeszcze
drzewa nie usychają, jak się spuści z nich sok ?</><br><WHO1>- Chyba nie.</><br><WHO2>- <gap> On jest dokładnie taki z drzewa. Bez żadnych konserwantów.</><br><WHO1>- To może on ścieka. Tak jak sok z sosny, nie ?, się ściąga ? </><br><WHO2>- Ja nigdy nie piłam.</><br><WHO1>- Ja piłam i włosy myłam. Jak, wychodzą włosy to sosna oddaje soki i tę żywicę zbierają. Lepkie się robią.</><br><WHO2>- I co i to się ...?</><br><WHO1>- To my żeśmy zbierali, jak my chodzili po lesie... Ale co, to oni to zbierali do czerwca. Teraz już nie ma , teraz już nie żywicują.</><br><WHO2>- Nie? </><br><WHO1>- <vocal desc="eee"> Tych drzew już nie ma.</><br><WHO2>- A co się z nimi stało?</><br><WHO1>- Powycinali. A młode jeszcze
