Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
maj, ciepło, nie ma co włożyć na grzbiet. Choćby dziecku kupić sandałki, chodzi boso.
- Chłopskie dzieci od wieków biegają boso.
- I często umierają. W każdym razie te słabsze. Nie stosujecie chyba naturalnej selekcji? Jestem matką i będę dobijać się dla dziecka o to, co należne. Jestem jej jedyną opiekunką, czy żywicielką, jak to nazywacie obecnie. Namnożyło się tych terminów.
- W porządku. Przepraszam was, jesteście człowiekiem pracy. I jako takiego pytam: dlaczego powiat nie został powiadomiony na czas o uroczystości pogrzebowej?
- To była kościelna uroczystość. Nigdy przy pogrzebach nie zawiadamiało się specjalnie władz administracyjnych. A w ogóle, powiat to znaczy konkretnie kto
maj, ciepło, nie ma co włożyć na grzbiet. Choćby dziecku kupić sandałki, chodzi boso.<br> - Chłopskie dzieci od wieków biegają boso.<br> - I często umierają. W każdym razie te słabsze. Nie stosujecie chyba naturalnej selekcji? Jestem matką i będę dobijać się dla dziecka o to, co należne. Jestem jej jedyną opiekunką, czy żywicielką, jak to nazywacie obecnie. Namnożyło się tych terminów.<br> - W porządku. Przepraszam was, jesteście człowiekiem pracy. I jako takiego pytam: dlaczego powiat nie został powiadomiony na czas o uroczystości pogrzebowej?<br> - To była kościelna uroczystość. Nigdy przy pogrzebach nie zawiadamiało się specjalnie władz administracyjnych. A w ogóle, powiat to znaczy konkretnie kto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego