temu twierdziłem, że w kwietniu prawie na pewno będzie jednocyfrowa, ale później mówiłem, że zapewne będzie to dopiero w maju. Tymczasem okazało się, że nie jest z inflacją tak źle - powiedział <name type="person">Witold Orłowski</name> z <name type="org">Niezależnego Ośrodka Badań Ekonomicznych</name>. Obecne spowolnienie, zdaniem tego analityka, zawdzięczamy także temu, że wolniej rosną ceny żywności. Pojawia się wprawdzie zagrożenie wynikające z suszy, jednak za wcześnie jeszcze na przewidywania, w jaki sposób wpłynie ona na ceny żywności. - Gdyby wszystko układało się dobrze i obyło się bez większych niespodzianek na rynku, wówczas tegoroczny cel inflacyjny mógłby zostać osiągnięty. Kwietniowy wskaźnik pokazuje, że efekt wysokich cen ropy nie