Wielki słownik ortograficzny PWN
Porady językowe
Jest kilka słów, które, w moim wyczuciu, zachowują się zupełnie pozaregulaminowo w polszczyźnie. Pozwolę sobie poprosić o kilka słów na temat dwóch z nich.
1. dżdż. Zachowała się forma rzeczownikowa (w związku frazeologicznym jak kania dżdżu), ale tylko dopełniacza. Co się stało z mianownikiem i w jaki sposób doszło do przejścia z dżdż (o ile tak mianownik wyglądał) na deszcz?
2. znienacka. Kim/czym jest ów tajemniczy nienacek?
Dziękuję i pozdrawiam,
Jarek Hirny
Korpus języka polskiego
- ... podarowali Mańkowi z miasta. Ale
tak w ogóle przemówienie było w dechę. Aż
za dobre. Mądry jesteś. Do Zenusi z życzeniami niech... - ... warowna twierdza, do której tylko wybrani mają wstęp.
- Tadeusz jest w dechę - odrzekła ze śmiechem. - Właśnie przeszliśmy na ty.
Zapowiedziała też od... - ... zmianę trasy i rozwiązanie
techniczne...
- Morowa jest, mówię ci. Strasznie w dechę, jak
nie mama - powiedziała Dominika. Twarz miała jasną
jak oczy...