zapytał mnie kiedyś, czy moim zdaniem posuną się do zamachu na Jego życie.<br>Powiedziałem, że ta partia ma wbite niemal w podświadomość, że nie wolno dać Kościołowi i narodowi męczennika przeciw sobie; "mord na Tobie byłby gorzej niż zbrodnią, byłby fatalnym i nieodwracalnym błędem politycznym, a tak głupi to oni na pewno nie są".<br>W moim rozumieniu otwarty zamach nie wchodził w rachubę.<br>Natomiast, tłumaczyłem, zawsze trzeba liczyć się z próbą spowodowania "wypadku".<br>Opowiedziałem Jurkowi, jak to "student" z MSW opijający ze starszymi kolegami zakończenie nauk na wydziale zarządzania UW mówił, mocno już podchmielony, do swego zwierzchnika, nie spostrzegłszy się, że siedzi