uwożącej
Korpus Języka Polskiego PWN
Autentyczne przykłady użycia w piśmie i mowie zgromadzone w Korpusie
- ... trupem trzeciego, bierze panienkę za rękę i wozem jej starego uwozi w siną dal. A następnego dnia dziewczyna cała, zdrowa i...
- ... ma cały w dupie,
Bo Antoś z Bródna jest...
Winda uwozi go w górę.
Windziuchna - hyc! do nieba,
I na dół... - ... ma cały w dupie,
Bo Antoś z Bródna jest...
Winda uwozi go w górę.
Windziuchna - hyc! do nieba,
I na dół... - ... Przechodząc przez ulicę spojrzałem za niknącym w oddali autobusem, który uwoził w nieznane mych towarzyszy podróży - jenerała, babinę i właściciela piecyka...
- ... Sopieja pewnej soboty, patrząc z okna kwatery, jak zgrabny koczyk uwoził "panów kadetów" z miasteczka.
- Ino patrzeć - dorzucił któryś - jak jeden... - ... szybko wyjeżdżały. Przychodziła matura, kończyło się krótkie lato, zakurzone pociągi uwoziły je ze stacji, gdzie jezioro prawie że podchodzi pod tory...
- ... delegacją zaprzyjaźnionego rządu. Helikoptery krążą, zbiera się na wymioty. Taksówki uwożą nas do domu teściów pana młodego, tam będziemy spali. Kaczy...
- ... mi wyskoczyć w biegu, bo konie idą prosto do stajni, uwożąc ze sobą tajemnicę swojego uroku: marzenie o samotnej ucieczce. Ale...
- ... rodzinę.
Widok pociągu, który wspaniałym a posuwistym biegiem pędząc i uwożąc za sobą szereg powozów jak nasz taniec Polonez szereg par... - ... miał już lasów i pieniędzy nie miał, ostatni gajowy odszedł uwożąc za długi chałupę, resztę później rozebrano do czystego kamienia, tego...
- ... biegnie w stronę windy; przez chwilę słychać tylko jęk windy uwożącej ANTKA, tuż potem jego śpiew:
Bo ,,rodak" - to jest... cwaniak... - ... biegnie w stronę windy; przez chwilę słychać tylko jęk windy uwożącej ANTKA, tuż potem jego śpiew:
Bo ,,rodak" - to jest... cwaniak... - ... strzeże, gore! Później zaturkotały furki, pełne płaczących dzieciaków i Kazaszek uwożących dobytek przed zgubą. Uciekał cały auł, zwinąwszy jurty z wielbłądzich...
- ... babką na przystanek i nie popatrzeć w ślad za autobusem uwożącym matkę i zwierającą się nad asfaltem ścianę drzew.
Tego dnia...