Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
kolców. Wybijał gwoździem na pniaku otwory i przewlekał wiązania z drutu. Suka na każde wezwanie wstawała potulnie i wzdychała ciężko.
- Woda wnet zakipi - dorzucał patyków dozorca - państwo pewnie mają własną herbatę, to poproszę, u nas tylko miejscowa, wysuszona w dymie. Kurczaki szybko sprawię.
Podszedł do żerdek, gdzie spał drób z łepkami wetkniętymi pod skrzydła, pogmerał badając rękami wagę. Ptaki przebudzone kwiliły. Wybrał dwa, niósł je łopoczące skrzydłami i krzyczące rozpaczliwie, wyjął chłopcu z rąk nożyce i zatrzymał się w drzwiach ochlapany jak wapnem poświatą księżyca.
Kurczaki chrypiały przeczuwając śmierć, która je strachem paraliżowała, zwisały jak martwe. Jednym szczęknięciem nożyc odciął łebki
kolców. Wybijał gwoździem na pniaku otwory i przewlekał wiązania z drutu. Suka na każde wezwanie wstawała potulnie i wzdychała ciężko.<br>- Woda wnet zakipi - dorzucał patyków dozorca - państwo pewnie mają własną herbatę, to poproszę, u nas tylko miejscowa, wysuszona w dymie. Kurczaki szybko sprawię.<br>Podszedł do żerdek, gdzie spał drób z łepkami wetkniętymi pod skrzydła, pogmerał badając rękami wagę. Ptaki przebudzone kwiliły. Wybrał dwa, niósł je łopoczące skrzydłami i krzyczące rozpaczliwie, wyjął chłopcu z rąk nożyce i zatrzymał się w drzwiach ochlapany jak wapnem poświatą księżyca.<br>Kurczaki chrypiały przeczuwając śmierć, która je strachem paraliżowała, zwisały jak martwe. Jednym szczęknięciem nożyc odciął łebki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego