figury do pudełka i wszyscy zaczęli układać się na posłaniach. <br>- Brzuch mi napieprza, nie wiem, co jest. Dobrze było, a teraz co dzień, kurczę mać, rewelacja, coraz gorzej - skarżył się skrzywiony Babilon.<br>- Ja, jak mnie boli brzuch albo nawet cokolwiek innego, to nic nie biorę, tylko wypijam pomaleńku, łyk po łyczku, szklankę czystego wrzątku, i inish, spoko, jest OK.<br>- A ja, jak mnie bolą nogi, to wystarczy, że kapcie zmienię i, kurna, jakby ręką odjął - skwitował głos Żebujki.<br>Ból Irka nie był jednak ani tak wyrozumiały, ani łaskawy. W środku nocy znowu przypomniał o swoim istnieniu. I znów wszyscy udawali, że