Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
poprosiła sklepikarkę o jakieś
stare tekturowe pudełko na tę grę, którą Felek
będzie im wycinał.

W sobotę rano Felek wstał trochę za późno, pospiesznie
ubrał się, duszkiem wypił kawę i - już go
nie było. O niedzieli znowu ani słowa.

Spieszył się do roboty, więc przecież nie miał
czasu... - myślała ze ściśniętym sercem
Adela. - A zresztą... czy on tylko tę niedzielę
ma na głowie?!

Jednakże w sobotę wieczorem, kiedy Felek siedział w swoim
kącie nad książką, Adela nie mogła już znieść
tego milczenia. Podeszła do niego i szepnęła cichutko:


- Wiesz, Felek, mam już karton!

Felek podniósł znad książki zamyślone oczy.

- Karton?... - powtórzył
poprosiła sklepikarkę o jakieś <br>stare tekturowe pudełko na tę grę, którą Felek <br>będzie im wycinał. <br><br>W sobotę rano Felek wstał trochę za późno, pospiesznie <br>ubrał się, duszkiem wypił kawę i - już go <br>nie było. O niedzieli znowu ani słowa. <br><br>Spieszył się do roboty, więc przecież nie miał <br>czasu... - myślała ze ściśniętym sercem <br>Adela. - A zresztą... czy on tylko tę niedzielę <br>ma na głowie?! <br><br>Jednakże w sobotę wieczorem, kiedy Felek siedział w swoim <br>kącie nad książką, Adela nie mogła już znieść <br>tego milczenia. Podeszła do niego i szepnęła cichutko: <br><br><br>- Wiesz, Felek, mam już karton! <br><br>Felek podniósł znad książki zamyślone oczy. <br><br>- Karton?... - powtórzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego