Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 9
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nich mężczyzna, tamtejszy restaurator i wywrócił bornie z mlekiem i śmietaną. Zatrzymałem powóz. Oficer wysiadł, a był to chłop potężnej budowy, jak prasnął w gębę restauratora, to ten się przewrócił. Jedną z kobiet, które tam stały była Bronisława. powiedziała do mnie - "ty będziesz moim zięciem". I tak się stało.
Ze ślubem jednak nie poszło gładko. - Termin trzeba było przesuwać, bo mama zachorowała - wspomina zięć - to była bardzo poważna choroba, tyfus, ludzie na to umierali. Widać, jednak było jej pisane długie życie, bo wyzdrowiała.
- Wszystkie ubrania na naszym ślubie - mówi dalej zięć Bronisławy - mieliśmy nowe, ludzie bali się choroby, podarowałem mamie nawet
nich mężczyzna, tamtejszy restaurator i wywrócił &lt;dialect&gt;bornie&lt;/&gt; z mlekiem i śmietaną. Zatrzymałem powóz. Oficer wysiadł, a był to chłop potężnej budowy, jak prasnął w gębę restauratora, to ten się przewrócił. Jedną z kobiet, które tam stały była Bronisława. powiedziała do mnie - "ty będziesz moim zięciem". I tak się stało.<br>Ze ślubem jednak nie poszło gładko. - Termin trzeba było przesuwać, bo mama zachorowała - wspomina zięć - to była bardzo poważna choroba, tyfus, ludzie na to umierali. Widać, jednak było jej pisane długie życie, bo wyzdrowiała.<br>- Wszystkie ubrania na naszym ślubie - mówi dalej zięć Bronisławy - mieliśmy nowe, ludzie bali się choroby, podarowałem mamie nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego